Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/zwierzeta.olsztyn.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra15/ftp/zwierzeta.olsztyn.pl/paka.php on line 5
– Atlas to głupstwo, cyniczny żart. A że z tysiącem kobiet się przespałem, to bzdury. To

– Atlas to głupstwo, cyniczny żart. A że z tysiącem kobiet się przespałem, to bzdury. To

  • Adnan

– Atlas to głupstwo, cyniczny żart. A że z tysiącem kobiet się przespałem, to bzdury. To

06 March 2021 by Adnan

żadne bohaterstwo arytmetyką imponować. Każdy potrafi, nawet niedrogo wypadnie, jeśli ktoś trzyrublowymi jawnogrzesznicami nie gardzi. Nie, moja miła, samego ciała było mi zawsze za mało, chciałem jeszcze i duszą zawładnąć. Pokutnik, gdy zaczął mówić o kobietach, zupełnie się przeobraził. Wzrok mu złagodniał, stał się marzycielski, usta ułożyły się w smutny uśmiech, a i mówić zaczął jakoś swobodniej, jakby to nie pustelnik przemawiał, lecz normalny mężczyzna. – Bo co jest w kobietach najczarowniejsze? Nieskończona różnorodność. I ja z każdą, którą kochałem, stawałem się inny niż przedtem. Jak żaba, przyjmująca temperaturę otoczenia. Za to właśnie one mnie kochały. Że choćbym był z którą nie na długo, to wyłącznie dla niej istniałem. A jak kochały! Ja ich miłością żyłem i karmiłem się jak wampir żywą krwią. Nie z lubieżności w głowie mi się kręciło, tylko od tego, że wiedziałem: ona teraz jest gotowa dla mnie duszę nieśmiertelną oddać! Że ja dla niej od Boga więcej znaczę! I jedynie kobiety tak kochać potrafią. – Schiigumen opuścił głowę i westchnął ze skruchą. – A jak już owładnąłem i ciałem, i duszą, kiedy już krwi się napiłem, to szybko nudno mi się robiło. Czego nigdy nie umiałem i nawet za podłość uważałem – to udawać miłość. I litości dla tych, które kochać przestawałem, nie było we mnie wcale. To wielki grzech – serce obłaskawić, a potem z rozmachu o ziemię nim rąbnąć. „Pogromca serc” to tylko pięknie brzmi, gorszej zbrodni nie ma na świecie... A przecież wiedziałem to zawsze. Po kropelce, rok po roku, ta trucizna się we mnie zbierała. Kiedy zaś wypełniła się czara, kiedy zaczęła się przelewać, oświeciło mnie – już nie wiem, na dobre czy złe. Pewnie na jedno i drugie. Uznałem swoją winę. Była jedna historia, ja ci ją potem opowiem, tylko najpierw o sobie skończę... Poszedłem dla ratowania duszy do klasztoru, ale nie było dla mnie ratunku, bo w klasztorach wiele jest marności. Wtedy postanowiłem tu się dostać, do Pustelni Wasiliskowej. Cztery lata czekałem na swoją kolej, doczekałem się. Teraz już dwa lata tu się ratuję, ale zbawienia wciąż nie mogę dostąpić. Mnie jednemu z tych wszystkich, co się stąd przede mną wynieśli, taka długa próba przypadła – za grzechy moje. A wiesz, jaką mękę w klasztorze przecierpiałem? – Starzec popatrzył powątpiewająco na swoją słuchaczkę, jakby nie mogąc się zdecydować, czy ma powiedzieć, czy nie. – Powiem. Przecież nie jesteś panienką bezrozumną. Cielesność mnie dręczyła. Nieodstępnie, przez wszystkie lata zakonnego życia. Dniem i zwłaszcza nocą. Taka mi się próba dostała za moje sprawki. Mnisi szeptali – nawet nie wiem, skąd wiedzieli – że w Pustelni Wasiliskowej Pan Bóg pierwsza rzecz – od zmysłowej męki uwalnia, żeby owieczki swoje ze złych myśli oczyścić i do siebie przybliżyć. I rzeczywiście, innych pustelników cielesność szybko opuszczała, a mnie wcale. Noc w noc – widzenia lubieżne. Tu włosy na głowie i na ciele się nie trzymają, szybko wypadają, takie to już miejsce. A ja dłużej od innych włosy miałem. Dopiero kiedy igumenem zostałem, wszystkich przeżyłem, wtedy wypadły. – A dlaczego włosy wypadają? – spytała pani Lisicyna, patrząc ze współczuciem na łyse ciemię męczennika. Starzec wyjaśnił: – To szczególna łaska Boża, tak samo jak wybawienie od lubieżności. Przez pierwsze tygodnie starców mocno wszy i pchły dręczą – myć się reguła nam nie pozwala. A bez włosów o wiele lżej i ręce, od wstydliwego czochrania się oswobodzone, nabożnie do modlitwy się składają. – Złożył bogobojnie dłonie. – A mnie insekty ponad rok dręczyły. I nie było moim mękom końca, powtarzałem za Hiobem: „Ducha rozpadu noszę, proszę trumny i jej nie dostaję”. Nie było dla mnie trumny ani wybaczenia. Dopiero niedawno zrobiło się lepiej. Czuję, że na ciele osłabłem. Chodzę z trudem, trzewia pożywienia nie trzymają, a rano, kiedy wstaję, w głowie wciąż mi się kręci. – Izrael uśmiechnął się z zachwytem. – To znaczy, że już blisko. Niedługo już mi zbawienia czekać. A do tego wreszcie i w głównej mojej męce ulgi zaznałem. Cielesnego biesa Pan odwołał. I sny teraz mam jasne, radosne. Kiedy ciebie zobaczyłem, młodą, piękną, wsłuchałem się w siebie – nic się nie poruszyło. Znaczy się, oczyścił mnie Pan Bóg. Oczyścił i przebaczył. Polina Andriejewna ucieszyła się w imieniu świętego starca, że łatwiej mu teraz duszę ratować, ale był już czas skierować rozmowę na to, co najpilniejsze. – To co chciałeś mi, ojcze, zagadką swoją łacińską powiedzieć? Że nowy wasz brat to nie

Posted in: Bez kategorii Tagged: jak się robi omleta, czy można pić piwo bezalkoholowe w ciąży, jak się robi omleta,

Najczęściej czytane:

sekundach sprintu Rainie była cała przemoczona. Recepcjonista popatrzył

na nią, kiedy wpadła z dworu, ociekając wodą. - Paskudna noc - skomentował. - Obrzydliwa - przyznała. Poszła korytarzem, czując dreszcze wywołane ... [Read more...]

sobie jakieś polecenia, ale nie słyszała ani słowa.

Kimberly usiadła przy samym oknie i prawie natychmiast zasnęła. Rainie zajmowała środkowy fotel. Quincy siedział po prawej stronie, z nierucho¬ mą, martwą twarzą. Rainie jeden raz dotknęła jego dłoni, ale ją odsunął ... [Read more...]

się nieszczęśliwy i ...

jako matka powinna była wcześniej coś z tym zrobić. Kiedy dziecko popełnia przestępstwo, wszyscy pytają: a gdzie byli wtedy rodzice? Przykro mi. Byłam w pracy. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 zwierzeta.olsztyn.pl

WordPress Theme by ThemeTaste