Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/zwierzeta.olsztyn.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra15/ftp/zwierzeta.olsztyn.pl/paka.php on line 5
Alec, który i tak się niepokoił, ile Becky mogła usłyszeć z wcześniejszej rozmowy, nie

Alec, który i tak się niepokoił, ile Becky mogła usłyszeć z wcześniejszej rozmowy, nie

  • Adnan

Alec, który i tak się niepokoił, ile Becky mogła usłyszeć z wcześniejszej rozmowy, nie

10 August 2022 by Adnan

mógł przeboleć swojego potknięcia. Jak to się stało, że wobec Evy posłużył się prawdziwym imieniem Becky? Niebezpieczeństwo, którym groziła ta gafa, zmusiła go do niechlubnych metod. - Chyba nie robisz tego serio? - spytała. - Naprawdę chcesz się z nią ożenić? - To nieuniknione - skłamał. Był dżentelmenem, a Eva ocaliła mu kiedyś życie, pragnął więc dać baronessie ostatnią szansę, by mogła się bezpiecznie wycofać, choć w głębi duszy uważał, że zdolna jest zrozumieć jedynie brutalne metody. - Czy ona jest może przy nadziei? - spytała nagle Eva. - To by wyjaśniało, dlaczego tak zaciekle grasz w karty. - Wsparła podbródek na złożonym wachlarzu - Chciałeś się zabawić, a teraz musisz płacić za igraszki? - Obawiam się, że tak. - Niebywałe! Największy rozpustnik Londynu zostanie tatusiem! A zatem trzeba ci pieniędzy? Ile? Może będę mogła pomóc? - Nie potrzebuję twojej pomocy, tylko milczenia. - A to dlaczego? - Ta młoda dama ma sporo krewnych, którzy mogliby mi zaleźć za skórę, gdyby się dowiedzieli, że spałem z nią, nim się zaręczyliśmy. Byłoby mi nie na rękę, gdybym musiał któregoś z nich posłać w zaświaty. - Owszem, nie wypada zabijać powinowatych, nawet dla własnej satysfakcji. - Właśnie. - Przezwyciężając odrazę, ucałował końce jej palców. - Wiedziałem, że mnie zrozumiesz. Eva wyglądała na nieco udobruchaną, ale nie byłaby sobą, gdyby przepuściła okazję. - Nie tak szybko, mój kochany. - Zuchwale sięgnęła ku jego pantalonom. - Jeżeli pragniesz mojego milczenia, musisz za nie zapłacić. Bardzo mi cię brakowało w łóżku! Alec nie mógł już dłużej maskować gniewu. Odsunął się od niej gwałtownie. - Czuję do ciebie tylko obrzydzenie. - Dziwne! Uważałeś mnie za całkiem pociągającą, kiedy trzeba było spłacić twoje długi! Posłużyłeś się mną wtedy, ty męska dziwko! Jesteśmy kwita! A nawiasem mówiąc, jak jej właściwie na imię, Becky czy Abby? W odpowiedzi Alec chwycił ją za szyję i przyparł do ściany. - Nie twój interes! - warknął nienawistnie. Evę ogarnął strach. Daremnie wspinała się na palce, żeby uwolnić szyję z żelaznego uścisku. Zrozumiała, że Alec lada moment może ją udusić. - Ty... ty oszalałeś! - Nie. Wręcz odwrotnie. Koniec gry. Tym razem ja dyktuję warunki. Rozumiesz? Eva dławiła się, jej twarz spurpurowiała. - Próbowałem rozegrać to polubownie, ale ty wolałaś wyciąć jakąś szkaradną sztuczkę. Może ci nie zależeć na jej życiu ani na moim, ale swoje chyba cenisz? - Puść mnie! - Słuchaj uważnie. Nie widziałaś jej i już. Wiem, że potrafisz dochować sekretu, masz w końcu sporo własnych. Jeśli powiesz komukolwiek, że ją tu spotkałaś, to przysięgam, że znajdę cię i zabiję. Nie żartuję. Pamiętasz chyba, że nadal mam klucz do twojego domu? Jeżeli mnie nie posłuchasz, bez wahania poderżnę ci gardło. Eva miotała się, próbując go kopnąć. - Blefujesz! A twój honor? - Ona znaczy dla mnie więcej. - Powieszą cię! - Gdyby coś się jej stało, chętnie pójdę na szubienicę. Nie próbuj mnie oszukiwać, chyba że życie ci zbrzydło. Twarz Evy pod warstwą ryżowego pudru posiniała. Wpiła mu się w nadgarstek paznokciami. Alec ścisnął jej szyję nieco mocniej. - Najwyraźniej nie słuchasz, co do ciebie mówię. Czy mam cię zadusić i wrzucić twojego trupa do morza? - Nie! Nie! - wychrypiała w końcu. - Nie... powiem... nikomu!

Posted in: Bez kategorii Tagged: czy można pić piwo bezalkoholowe w ciąży, odder side, obsada barwy szczęścia,

Najczęściej czytane:

Mark wykonał niecierpliwy gest ręką.

- O to się w ogóle nie martw. Tu wszystko kreci się samo. - Tak, pani Burchett opowiadała mi, jak dobrze wszyscy na tym wychodzą - skwitowała z gorzką ironią. Zirytował się. Najpierw kamerdyner wsadza nos w nie swoje sprawy, teraz ochmistrzyni... Ładne rzeczy. ... [Read more...]

ić do siebie. ...

Nie zamierzała ustąpić. Nie tylko zamek i służba po¬trzebowali Marka. Ktoś musiał przygotować Henry'ego do jego przyszłej roli. Tammy mogła wychować dziecko, ale następcę tronu musiał wychować Mark. - Masz obowiązki do spełnienia - przypomniała mu. - Jesteś władcą tego kraju. - W świetle prawa władcą jest Henry. ... [Read more...]

- Jaka? - dopytywała się Róża.

- Ty jesteś taka... jedyna. Taka... moja... - Więc aż musieliśmy się rozstać na jakiś czas, żeby to zrozumieć? -zapytała ciepło Róża. - Nie musieliśmy. Ale czasem tak bywa... ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 zwierzeta.olsztyn.pl

WordPress Theme by ThemeTaste